Piłeś? Nie jedź, bo stracisz auto

Rządowy projekt wprowadza najbardziej radykalne w Europie rozwiązania w walce z plagą pijanych kierowców. Karą za jazdę w stanie nietrzeźwym będzie konfiskata samochodu.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1734
Rządowy projekt wprowadza najbardziej radykalne w Europie rozwiązania w walce z plagą pijanych kierowców - ustalił "Dziennik". Karą za jazdę w stanie nietrzeźwym będzie konfiskata samochodu. Na zawsze. Brakuje już tylko podpisu premiera, aby projekt nowelizacji kodeksu karnego trafił do Sejmu. Podstawowa zmiana to przepadek samochodu prowadzonego przez kierowcę, który we krwi będzie miał co najmniej 0,5 promila alkoholu. Tyle ma się po wypiciu dwóch półlitrowych piw jedno po drugim. Podobnie będzie, jeśli policjant stwierdzi, że kierowca znajduje się pod wpływem narkotyków. Samochód, motocykl czy ciągnik stracą też ci, którzy po pijanemu spowodują wypadek lub uciekną z miejsca zdarzenia. Nawet jeśli byli trzeźwi, to ucieczka będzie traktowana jako próba ukrycia nietrzeźwości.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
to bodajże we Francji czy Włoszech (albo tu i tu) dopuszczalny limit wynosi właśnie 0,5 promila, a u nas mają za to zabierać auto? Nawet nie próbuję bronić interesów pijanych kierowców, bo trzeba być ostatnim kretynem, żebym najebanym prowadzić, ale jest różnica między byciem najebanym, a wypiciem dwóch piw. Już nawet nie wspominam o ewentualności straty samochodu przy prowadzeniu dzień po wypaleniu blanta. Jeszcze trochę i za pierdnięcie Kaczystan będzie przewidywał komorę gazową.
GryzliWeed (niezweryfikowany)
Po pijaku, gdzie obiza sie skuteczność percepcji Oki, ale po spaleniu zioła ? Tyle ludzi smiga po spaleniu i jezdza lepiej od niejednego facetaq normalnego, oczywiscie kobiet i niedzielnych kierowcow tutaj nie wliczam, bo oni dopiero wymiekaja w odpowiednim sposobie zachowywania sie na drogach stajac do zawodow z czlowiekiem spalonym marihuana, SPRAWDZONE !! PRZEZ WIELU LUDZI, NAPRAWDE WIELU !! Takie myslenie, jest Dowodem głupoty... Mamy głupi rzad, co za glupi rzad. Kaczki, kaczki, jebane kaczki. Ryje bym im pocioł, he he, ale to tak na marginesie, bo za glupote powinno sie ich pociac..
Anonim (niezweryfikowany)
Powiedzmy, że jestem tzw. wieczornym blanciarzem. Powiedzmy, że rano jadę do pracy, popołudniu wracam z pracy, zjadam obiad, upalam się, otwieram piwo, spędzam wieczór i idę spać. I tak w kółko. Wszyscy wiemy, że paląc w miarę regularnie na teście obecność THC we krwi wyjdzie na dłuugo po ostatnim upaleniu. Powiedzmy, że wracam sobie normalnie jak każdy inny obywatel z pracy do domu. Powiedzmy, ze zatrzymuje mnie drogówka i ponieważ wydałem się im podejrzany(dredy na przykład?) zrobili mi test na obecność narkotyków. Naturalnie wychodzi THC. Wg przepisów jestem pod wpływem narkotyku. Trace auto. W skrócie - nie ważne czy jedziesz upalony czy nie, jeśli palisz w ogóle to państwo polskie w każdej chwili może zabrać Ci Twój samochod. Super.
Anonim (niezweryfikowany)
co w tym dziwnego.. juz samo to ze palisz w pl jointa to jestes przestepca, i poprostu karac cie mozna w rozny sposob (zapisany w ustawach)
Jarcyn (niezweryfikowany)
Domyslam sie bo nie mam na ten temat wiedzy ze po wypaleniu dzisiaj wieczorem jutro na takim tesciku na slinke to wyjdzie, jezeli tak to mamy przejebane. Bo nie da sie tego tak kontrolowac jak w przypadku alkoholu. Nie wazne ze paliles wczoraj, wazne ze zapaliles wogole. To idze w zlym kierunku, i tego biegu narazie sie nie zmieni. Cannabis w naszej kulturze nie jest tym co przynosi radosc i ukojenie, kojarzy sie zle jako poczatek drogi z ktorej nie ma ucieczki.Tyton i alkohol mozna uzywac pomimo ze to tez narkotyki i to twarde. Co do wsiadania za kolko po. Po alkoholu nie probowalem bo sie zwyczajnie boje bo mu nie ufam, znam go :-) Cannabis tez znam ale jej zaufalem i wsiadlem powiem ze jazda jest dobra i to sobie pomine :-). Jednak z perspektywy czasu uwazam ze nie, nie powinno sie wsiadac po a to dlatego ze w razie jakiegos nieszczescia bedziesz mial taka jazde jakiej jeszcze w zyciu nie miales i mozesz sobie z tym nie poradzic. Jazda jest juz na trzeźwo a co dopiero po, wyobrazasz to sobie??.Chce sobie tego po prostu zaoszczedzic. Czasami wypadki zdarzaja sie na trzezwo i czasami sie o tym nie pamieta ze tak jest, obwiniajac siebie ze gdybym....., no wlanie. Ustawa jest do bani tak czy siak z samego zalozenia jakie przdklada.
GryzkiWeed (niezweryfikowany)
Hej, dzieki za taki wypis :-) he he W sumie to nigdy nie myslalem w ten sposób, a czest jezdze po ziole. Jazda jest normalna, ale patrzac wlasnie od strony jakiegos incydentu, ktory spotyka losowo wszystkich to ciezko moglo by byc.. Dobrze gadasz.. Pozdro..
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan


Ten konkretny trip nie miał być niczym szczególnym, byłem nastawiony na lekką i miłą wycieczkę w świat iluzji, zatopiony w dźwiękach niemożliwie pięknej w swej dokładności muzyki. Ale Wielki DextroMethophor chodzi swoimi ścieżkami i nie zważa na zabawnych mieszkańców jeszcze smutnej planety. Uznał, że dość już bycia miłym wujkiem i trzeba przykładnie ukarać tego, kto ośmiela się zakradać co noc każdego nowego miesiąca, od już dwóch z hakiem lat do jego transcendentnej rezydencji.


  • Marihuana


  • nazwa substancji - dropsy kolorki, baczka (ecstasy i marihuana - redaktorka)

  • poziom doświadczenia użytkownika - hehe .. zaawansowany :) (już nie dziewice - redaktorka)

  • dawka - 3 dropsy , 2 doustnie jeden w nocha ..

  • "set & setting" - dwa światy ...

  • efekty - piekne czarne oczy :) delikatnie zmieniona twarz, błogostan


  • 2C-E

Wiek: 20lat

Dawka: ~5mg dożylnie (roztwór alkoholowy) na 60kg masy ciała.

Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy.

S&S: Las, w wystarczającej odległości od cywilizacji, towarzystwo w postaci zaufanego przyjaciela i jego dziewczyny (będę pisał przyjaciółka), całkiem ładna pogoda. Pierwszy raz z 2c-e i pierwszy raz dożylnie -- adrenalinka. :)

  • 4-HO-DET
  • Pozytywne przeżycie

Miałem dłuższą przerwę od psychodelików. Mój stosunek do nich przez ten czas mocno się zmienił, tak jak sporo zmieniło się w moim życiu. Jakaś część mnie wypatrywała tego dnia z nutką nostalgii. Od razu po powrocie z pracy skierowałem się ku szafce gdzie miałem schowanego 4-ho-det'a. Koleżanka mówiła, że 25 mg.
Zważyć? - zapytał się zdrowy rozsądek.
Nie no ona jest odpowiedzialna, zresztą tego proszku jest tak malutko, że wydaje się być raczej mniej niż 25 mg, szkoda czasu. - odpowiedziałem sobie w myślach niczym rasowy wygłodzony narkus.

randomness