Używanie marihuany, tytoniu i alkoholu, a ryzyko udaru mózgu

Międzynarodowy zespół naukowców ze Szwecji i Francji ocenił zależność pomiędzy stosowaniem marihuany i ryzykiem udaru mózgu w grupie ponad 49.000 osób.

Międzynarodowy zespół naukowców ze Szwecji i Francji ocenił zależność pomiędzy stosowaniem marihuany i ryzykiem udaru mózgu w grupie ponad 49.000 osób. Używanie marihuany nie jest niezależnym czynnikiem przyczyniającym się do udaru mózgu wśród osób poniżej 60 roku życia – potwierdzają badania opublikowane w czasopiśmie "Stroke".

Naukowcy przebadali 49.321 Szwedów urodzonych w latach 1949-1951, którzy zostali wcieleni do służby wojskowej w wieku 18 i 20 lat. Wszyscy mężczyźnie odpowiadali na szczegółowe pytania zawarte w kwestionariuszu, który dotyczył zdolności fizycznych, psychiki, stanu zdrowia i stosowania używek.

Autorzy badań stwierdzili, że “nie ma istotnego związku pomiędzy używaniem konopi indyjskich w dorosłości i ogólną częstością występowania udaru mózgu wśród osób poniżej 60 roku życia.” Natomiast stosowanie alkoholu i tytoniu “wykazało wyraźną zależność z ryzykiem udaru mózgu.”

Chociaż u osób stosujących konopie indyjskie zaobserwowano prawie dwukrotnie większe ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu, to ryzyko to zostało zniwelowane po uwzględnieniu palenia tytoniu przez badanych. Palenie powyżej 20 papierosów dziennie było wyraźnie związane z występowaniem udaru przed 45 rokiem życia.

Zespół naukowców podsumował wyniki badań:

“Nie znaleźliśmy żadnego widocznego związku pomiędzy używaniem konopi indyjskich i udarem mózgu, w tym z udarem występującym przed 45 rokiem życia. Palenie tytoniu wykazało jednak wyraźny związek z powstawaniem udaru mózgu.”

Oceń treść:

Average: 5.5 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Wielki mętlik i wszechogarniający smutek w głowie po dość traumatycznych przeżyciach, które miały miejsce parę dni wcześniej. Żal i niemożliwość wybaczenia bliskim osobom pewnych czynów. Totalne załamanie, zagubienie i brak chęci do życia. Noc, łóżko we własnym pokoju. Ok. 2 tygodnie temu odstawiłem antydepresanty.

Ramy czasowe podane przeze mnie są umowne, ale zbytnio nie odbiegają od rzeczywistości.

  • MDMA (Ecstasy)

Kolka bralem wczesniej 2 razy w ciagu 2 lat, nie mialem wtedy specjalnych

efektow, za drugim razem podzialalo moze z 2 godziny i przesiedzialem

caly trip na fotelu sluchajac psy-trance i minimal techno - nic

specjalnego.


Ladunek: 1 x motorola

  • Benzydamina

  • 3-MeO-PCP
  • DOM
  • Miks

E. przyjechała do nas dzień wcześniej, byłam podekscytowana, bo bardzo dawno nie widzieliśmy nikogo z H. Nie, żebysmy chcieli widzieć zbyt wielu... Jednak E. bardzo lubimy, bo jest, powiedzmy, normalna, bezproblemowa i mamy wspólne zainteresowania. Nie, nie tylko dragi. :) Humor dopisywał, pogoda rownież. Nic, tylko pierdolnąc dawę!

 

 

Obudziliśmy się, nie tyle z planami, a z nadzieja raczej. Ta nadzieja nie byla zbyt duża, prz-najmniej u mnie - listonosze tak szybko nie przychodzą. A jednak nie zawsze mam pecha, bo przed poludniem przyniósł nam 100 mg 3-meo-pcp i 120 mg 3c-p. Dzień wcześniej coś tam już sobie wrzuciliśmy, E. nas poczęstowała, wiec tym bardziej zgrała nam się przesyłka w czasie, coby się odwdzięczyć.