Parlament Europejski prowadzi pierwszą debatę na temat legalizacji marihuany

Członkowie Parlamentu Europejskiego apelują o otwarcie drogi do generalnej reformy prawa związanego z konopiami indyjskimi w Europie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

77

Członkowie Parlamentu Europejskiego apelują o otwarcie drogi do generalnej reformy prawa związanego z konopiami indyjskimi w Europie.

Po raz pierwszy w swojej historii, Parlament Europejski przeprowadził debatę na temat konopi w sesji zatytułowanej “Legalizacja Osobistego Użytku Konopi: Wymiana Dobrych Praktyk“.

Wydarzenie to było współsponsorowane przez cztery z siedmiu głównych bloków politycznych Europy, które reprezentują prawie 50% z 705 wybranych członków Parlamentu.

Debata odbyła się w siedzibie w Brukseli pod przewodnictwem irlandzkiego polityka, Luke’a Flanagana, Członka Parlamentu Europejskiego (MEP), który wysłał następującą wiadomość do nadzorujących Unię Europejską – Komisji Europejskiej.

“NIE PRZESZKADZAJCIE”

“Znaczenie tego zgromadzenia polega nie tyle na tym, że możemy zmusić Europejską Komisję do zalegalizowania konopi, ile na zapewnieniu, że nie staną na drodze i nie utrudnią tego procesu.”

“Nie mamy kompetencji w tej dziedzinie, ale wydaje się, że Komisja ma moc rzucania kłód pod nogi, kiedy europejskie kraje próbują to zrobić.”

“Najlepszym, co możemy osiągnąć, jest upewnienie się, że wszyscy wiemy, co nam mówi Komisja – i że jest to spójne – wtedy wszyscy dokładnie wiemy, co się dzieje.”

“Jako posłowie do PE nie możemy bezpośrednio zmieniać prawa, ale to, co możemy zrobić, to upewnić się, że dla każdego państwa, które chce pójść tą drogą, proces ten jest jak najprostszy”.

Na przesłuchaniu wystąpili mówcy z Niemiec, Irlandii i Czech; krajów, które wszystkie rozważają reformę swoich krajowych przepisów dotyczących konopi.

Tomas Sadilek, który pomaga rządowi czeskiemu w opracowywaniu przepisów dotyczących konopi, wyjaśnił, że większość ludzi w jego ojczyźnie jest za reformą i podsumował jej trwające starania o stworzenie regulowanego rynku.

NOWE PERSPEKTYWY DLA LEGALIZACJI MARIHUANY W NIEMCZECH

Mamy coraz więcej informacji na temat legalizacji marihuany w Niemczech. Zmiana ta ma nastąpić dwuetapowo, począwszy od usunięcia marihuany z listy narkotyków, co umożliwi niemieckim obywatelom dostęp do tej substancji. Zgodnie z planem, jednorazowo będą mogli nabyć do 30 gramów produktu, a miesięcznie nie więcej niż 50 gramów.

Federalne Ministerstwo Zdrowia w Niemczech w wywiadzie dla portalu euronews.com podkreśliło, że celem rządu federalnego w zakresie kontrolowanego udzielania dostępu do marihuany jest zapewnienie optymalnej ochrony zdrowia konsumentów, ochrony dzieci i młodzieży oraz ograniczenie przestępczości narkotykowej i czarnego rynku. Z planem wiąże się koncepcja utworzenia specjalnych “klubów konopnych”, które będą odpowiedzialne za dostarczanie swoim członkom plonów z certyfikowanych upraw, jak również nasion do domowej uprawy. Drugim etapem ma być regulacja procesu sprzedaży marihuany.

CZECHY RÓWNIEŻ ROZWAŻAJĄ LIBERALIZACJĘ POLITYKI KONOPNEJ

Jednak Niemcy nie są jedynym krajem, który planuje zmienić swoje przepisy dotyczące konopi. W tym samym czasie toczy się debata na temat legalizacji marihuany w Czechach. Praga zauważyła niemieckie dążenia do zmiany i rozpoczęła prace nad odpowiednimi regulacjami, które mogłyby być wprowadzone na terenie Czech.

Jednak liberalizacja rynku konopi to nie tylko potencjalne korzyści, ale także koszty. Według szacunków, utworzenie agencji kontroli konopi kosztowałoby rocznie około 30 milionów koron (ok. 5,6 mln zł). Prognozuje się, że koszty zarządzania licencjami dla producentów mogą rocznie wynieść nawet 100 milionów koron (ok. 18,7 mln zł).

EUROPEJSKIE TRENDY W DZIEDZINIE POLITYKI KONOPNEJ

Zmiany w prawie dotyczącym konopi są obserwowane nie tylko w Niemczech i Czechach. Luksemburg, Malta i Szwajcaria (kraj spoza UE) wprowadziły własne regulacje zezwalające na prywatne uprawy konopi i “kluby konopne”. Komisja Europejska bacznie obserwuje te zmiany, zwłaszcza w celu zrozumienia wpływu liberalizacji na zdrowie publiczne, przestępczość, środowisko i aspekty społeczne.

Legalizacja marihuany ma potencjał do generowania znaczących korzyści finansowych. Autorzy raportu “Cannabis Market Analysis” szacują, że do 2023 roku wielkość rynku konopi indyjskich wyniesie 29,32 mld dolarów, a do 2028 roku wzrośnie do 60 mld dolarów.

Mimo to, nie można ignorować możliwych konsekwencji i wyzwań, które niesie ze sobą liberalizacja rynku konopi. Jak zawsze, ważne jest przeprowadzenie gruntownych badań i oceny wpływu na społeczeństwo przed podjęciem decyzji o zmianie obowiązującego prawa.

KOMISJA EUROPEJSKA RZUCA KŁODY POD NOGI

Wydaje się, że główną przeszkodą dla poszczególnych państw członkowskich UE jest pokonanie obaw Komisji Europejskiej. Czechy planują ujawnić plany dotyczące komercyjnego regulowanego rynku, a pan Sadilek stwierdził, że napotyka na wiele przeszkód.

“Europejska Komisja to nasza największa przeszkoda… zawsze łatwiej jest regulować niż deregulować, a wycofanie konopi z europejskiego prawodawstwa jest bardzo problematyczne.”

Powiedział, że nie ma wstępnych wytycznych KE w sprawie swoich propozycji i zidentyfikował trzy potencjalne obszary konfliktów.

Obejmują one Układ z Schengen w sprawie swobodnego przepływu towarów jako przeszkodę numer jeden, następnie ramy prawne UE z 2004 r. dotyczące handlu narkotykami i trzecie międzynarodowe konwencje narkotykowe.

Podkreślił, że UE egzekwuje te konwencje surowiej niż ich twórcy – Organizacja Narodów Zjednoczonych – i wyraził obawy, że Czechy otrzymają negatywną opinię od Komisji Europejskiej na swoje propozycje, co oznacza, że skończą przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

Irlandzki poseł do profitu ludu, Gino Kenny, odwołał się do Irlandzkiego Zgromadzenia Obywatelskiego, które obecnie analizuje podejście kraju do narkotyków, z zamiarem dekryminalizacji i ewentualnej regulacji konopi.

Pomimo że wielu ludzi postrzegało to jako czystą rozmowę, przypomniał, jak podobne Zgromadzenia Obywatelskie doprowadziły do reformy prawa aborcyjnego i małżeństw jednopłciowych w katolickim kraju.

Spotkanie wirtualne i fizyczne odbyło się w środę, 28 czerwca, w Brukseli z udziałem około 50 posłów do PE.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Dotychczasowe doswiadczenia: THC, THC i THC :), LSD, grzyby, amfetamina,
extasy


Na informacje o istnieniu takiej rosliny jak szalwia divinorum natknalem
sie na hypciu. Na poczatku po wnikliwszym wczytaniu sie stwierdzilem, ze
to zbyt grozna substancja, jednak po paru dniach postanowilem sprobowac.
Suszone liscie nabylem pod www.getsalvia.com (na adres w Niemczech). 15
gram wraz z kosztami przesylki kosztowalo mnie 23,5 euro, przesylka

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Festiwal sprzyjający psychodelicznym podróżom. Słoneczne późne popołudnie. Trip grupowy, jednak reszta ekipy na kwasie.

- Niech mi pan powie jeszcze tylko jedno – odezwał się Harry. – Czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie?

(…)

- Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?

  • Grzyby halucynogenne

Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w

mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska

osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości

(40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie

czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień

wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to

raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie

  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.