Marihuana w domowych ogrodach?

Ruch Wolne Konopie zapowiada walkę o zgodę na uprawę konopi w celach leczniczych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Grażyna Zawadka

Odsłony

472

Ruch Wolne Konopie zapowiada walkę o zgodę na uprawę konopi w celach leczniczych.

Wprowadzenie refundacji leków na bazie tzw. leczniczej marihuany rozbudziło nadzieje zwolenników legalizacji tego narkotyku również w celach rekreacyjnych. Jednak zarówno eksperci, jak i śledczy przestrzegają, by nie łączyć tych kwestii, i przypominają, że za posiadanie i obrót marihuaną grożą kary.

– Status marihuany do tzw. celów rekreacyjnych się nie zmienił. To narkotyk, którego posiadanie jest wciąż zakazane – zaznacza Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, i przyznaje, że niektórzy w związku z decyzją resortu zdrowia oczekują więcej.

Marihuana jest od kilku lat najbardziej popularnym narkotykiem w Polsce, co widać po ilości przechwytywanych środków odurzających oraz upraw. W zeszłym roku tylko CBŚ Policji zlikwidowało 131 plantacji konopi i przejęło pół tony gotowej marihuany (jedna trzecia wszystkich skonfiskowanych narkotyków). Inni policjanci skonfiskowali 1,2 tony marihuany. – Ujawnionych zostało półtora tysiąca upraw i 90 tysięcy krzaków – mówi Dawid Marciniak z KGP.

Oprócz wielkich plantacji gangów śledczy ujawniają mnóstwo domowych upraw: w piwnicach, na strychach i w mieszkaniach – nawet w szafach.

Chociaż ilość ma znaczenie, to zarówno wielcy plantatorzy, jak i prowadzący domowe uprawy mają problemy – dostają zarzuty.

Część przyłapanych na uprawach twierdzi, że hodowała konopie, by się nimi kurować. Zwolennicy legalizacji marihuany w celach leczniczych uważają, że takich osób jest coraz więcej i trzeba oddzielić je od przestępczych mafii, które hodują marihuanę dla zysku. Mówią wprost, że po sukcesie z refundacją leków z tzw. leczniczą marihuaną teraz czas na legalizację medycznej marihuany, w tym dopuszczenie legalnych upraw.

„Nie wyobrażam sobie, aby lekarze zaczęli wystawiać recepty na 500 gramów bedrocanu, aby zrobić sobie 60 gramów oleju. My nie Niemcy. Nie stać nas. I tak wszystko prędzej czy później zakończy się na uprawach własnych" – napisał na Facebooku Jakub Gajewski z Ruchu Wolne Konopie po decyzji resortu zdrowia.

Prezes tej organizacji Andrzej Dołecki uważa, że oddzielenie tych, którzy rzeczywiście uprawiają konopie, by uzyskać ekstrakt do leczenia, jest proste.

– Plantację na cele zdrowotne łatwo odróżnić od tej na cele zarobkowe – twierdzi Dołecki. – Do roślin hodowanych komercyjnie dodaje się przyspieszacze wzrostu, środki zwiększające masę, skala upraw jest duża. To tak, jakby oddzielić rolnictwo ekologiczne od przemysłowego. Łatwo też zidentyfikować pacjenta – przekonuje.

Dodaje, że jego organizacja chce doprowadzić do zliberalizowania przepisów tak, by marihuanę w celach leczniczych mogli posiadać pacjenci, np. osoby ze stwardnieniem rozsianym i lekooporną padaczką.

– Oddzielenie użytkowników medycznych od komercyjnych to kwestia najdalej pięciu lat – mówi Dołecki.

Jednak śledczy powątpiewają w masowy wysyp chorych wymagających kuracji wyciągiem z marihuany. – To wymówka, jakiej w razie wpadki chwyta się każdy drobny hodowca konopi. Chyba tylko z wyjątkiem przyłapanych na wielkich plantacjach – mówi jeden z policjantów.

Prof. Mariusz Jędrzejko, specjalista ds. uzależnień, twierdzi, że domowym sposobem nie da się wyprodukować z konopi środka o działaniu leczniczym.

– Konopie zawierają 85 kannabinoidów, a właściwości wspomagające leczenie niektórych chorób ma jeden z nich o nazwie delta-9-THC. Uzyskuje się go w procesie farmaceutycznym, ma postać białego proszku lub tabletek.

Leki, których refundację wprowadzono, zawierają właśnie ten kannabinoid. To nie marihuana leczy – tłumaczy prof. Jędrzejko.

Dodaje, że takie leki stosuje się obecnie w przypadku 11 chorób i przynoszą efekty pozytywne. – Z kolei dym z palonej marihuany można podawać tylko w jednej chorobie: Alzheimera – zaznacza.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Nie Pytaj Mnie (niezweryfikowany)
Profesor Jędrzejko do psychiatryka
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Katastrofa

Opis doświadczenia sprzed kilku miesięcy.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dobre, to już n-ty raz z mxe. Wszystko odbywa się w moim mieszkaniu wraz ze współlokatorami, także pod wpływem. Nie odgrywają oni jednak roli.

Pozwoliłem sobie zaniedbać standardowe cechy tripraporu. Czasu i tak nie czułem. Opowiadanie.

 

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji: drops, pigula, ecstasy, MDMA(raczey nie czyste) ze znaczkiem przyjaznego zółwika


Poziom dosw: ganja prawie codziennie, jeden raz feta i pierwszy raz drops


Dawka: 1 tableta podjezykowo