Karolak przeszedł "tajemniczą ceremonię" w Peru

Przeprowadził ją, dajcie wiarę lub nie, szaman. "Super Express" stara się ogarnąć temat ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źróła. Oprócz modyfikacji tytułu - nie zmieniliśmy ani słówenenienieczka.

Odsłony

1208

Wyprawa do Ameryki Południowej była dla Tomasza Karolaka (47 l.) przygodą życia. Przy okazji programu "Ameryka Express" poznał nie tylko inną kulturę, ale również przeżył duchowe oczyszczenie. Aktor podczas wizyty w Peru skusił się na tajemniczy rytuał przeprowadzany przez szamanów.

Tomasz Karolak dobiegając pięćdziesiątki poczuł potrzebę pogłębiania własnej duchowości. Z tego względu podczas pobytu w Peru poddał się tajemniczej ceremonii przy użyciu napoju Ayahuasca. Wywar ten od wieków stosowany jest przez szamanów w Ameryce Południowej. Wypity wprowadza w trans i ma działanie halucynogenne. Indianie nazywają ten rytuał seansem leczniczym. Tomasz Karolak wyznał zaś, że po zażyciu Ayahuaski "w ciągu pięciu godzin przeżywasz terapię, która w "normalnych" warunkach pewnie zajęłaby pięć lat". Choć aktor podkreśla, że napój ten nie jest narkotykiem, to faktem jest, że w jego składzie znajdują się silne substancję psychoaktywne.

- Ayahuasca sprawia, że te najistotniejsze przeżycia z dzieciństwa czy innego okresu wracają w postaci wizji, ale bez utraty świadomości, co sprawia, że "przerabiasz" je jeszcze raz. Ta ceremonia pokazała mi, że mogę dać dużo więcej miłości, niż mi się wydawało. I że trzeba przyjmować z pokorą to, co ci życie daje - opisał w "Vivie" swoje doświadczenie z napojem Indian Tomasz Karolak.

Zdaniem Tomasza Karolaka picie Ayahuaski pomaga pozbyć się ego. Aktor zarzekał się przy okazji, że napój szamanów z Ameryki Południowej nie jest narkotykiem. Czy na pewno? Faktem jest, że Ayahuasca jest silnym psychodelikiem. Zawiera DMT, organiczny związek chemiczny, który powoduje zaburzenie odczuwania upływu czasu, halucynacje wzrokowe i słuchowe, wrażenia erotyczne, oraz wiele innych indywidualnych odczuć, których wyrażenie słowami jest trudne lub nawet niemożliwe. W latach 90-tych XX wieku, podczas badań przeprowadzonych przez psychiatrę Ricka Strassmana, 20% ochotników, którym podano iniekcyjnie wysokie dawki substancji doniosło, że miało kontakt zmysłowy z istotami pozaziemskimi.

Dodajmy, że tradycyjną Ayahuascę sporządza szaman, który następnie pije wywiar wraz z 'pacjentem'.

Oceń treść:

Average: 9.8 (8 votes)

Komentarze

gh (niezweryfikowany)
Nieźle jak na Super Express.
jogi (niezweryfikowany)
"A superexpress co ku*** jeb*** ku*** mózgu pranie ludziom robi ku***" jak mawiał w pamiętnym filmie Minos ;) Dziwne że artykuł nie nazywa się "tripuj ćpunie!" :D No ale tak, jak dziadek Dylan śpiewał: "Times, they're a-changin..."
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne


impreza ze snu freda...


fred spi.


bob wrzuca pigule



rozkrusza srubokretem wsrod obcych sobie ludzi,


zapytanie


`chcesz pigule?`


na 3 czesci


maszek maszek maszek


kto je ta pigule


podzielona juz



bob szybko przeciaga palcem po swojej kresce i z lubosica oblizuje



jakies szkilste te oczy wokolo...



  • Adrenalina

N/N

Wpis usunięty z powodów prywatnych.

  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)

Wcześniej na specjalnej lekkiej diecie, przed zażyciem zrobiłem ceremonię oraz przygotowałem zasilające przedmioty.

Tekst pisany w wieku 41 lat, waga: 90 kg.

Zjadłem 4 duże kartoniki, które nie wiem ile zawierały, ale spróbuję się dowiedzieć.

Zażyłem o 17, o 18 zaczęło działać...

Było bardzo mocno. Działanie było tak silne, że stwierdziłem, iż mogę się tylko poddać procesowi i pozwalać się wszystkiemu dziać naturalnie i spontanicznie uczestniczyć.

Byłem pod mocnym wpływem substancji do jakiejś 24 - kiedy poczułem, że właśnie chce mi zejść z moczem - złapałem wszystko do kubka i spożyłem jeszcze raz, co spowodowało iż miałem dalszą podróż do 9 rano...

  • Marihuana

Autor: HolyShaG

Wiek: Wtedy 18 lat.

Waga: ~80kg.

Wzrost: 184cm.

Doświadczenie: Etanol, nikotyna, teina, kofeina, amfetamina (śladowa ilość, praktycznie 0 efektu), THC, bez efektu, za mała ilość.

Set & Setting: Wakacyjna ciepła sierpniowa noc 2009 roku, atmosfera wspaniała - wraz z moim przyjacielem (R) dostaliśmy się na wymarzone uczelnie. Dodatkowo perspektywa, miło spędzonej nocki z miłymi koleżankami. Duża dyskoteka, dużo ludzi. Piątek.

randomness