Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

Tagi

Źródło

moto.infor.pl
Kuba Brzeziński

Komentarz [H]yperreala

Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz zawartych tez.

Odsłony

1139

Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

Problem pijanych kierowców na polskich drogach jest palący. Prowadzący nie ograniczają się jednak do spożywania trunków. Poza nimi stosują również narkotyki, a więc w sensie prawym środki odurzające. Czy za ich stosowanie kierowca również może stracić samochód?

Nowe przepisy od 14 marca. Policja zacznie konfiskować samochody

14 marca 2024 r. w polskim ustawodawstwie pojawiły się dwa zasadnicze zapisy. Mowa o art. 178 par. 5 i art. 44b ustawy Kodeks karny. Oznaczają one jedno. Kierowca w razie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości może stracić samochód lub zapłacić nawiązkę równą wartości pojazdu, ewentualnie wynoszącą do 100 tys. zł. Konkretne zasady konfiskaty samochodów pijanych kierowców przypominam w materiale, do którego link publikuję poniżej.

Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

Sprawa w przypadku pijanych kierowców wydaje się jasna. Zasady są określone. Przepisy wskazują nawet poziom upojenia alkoholowego, który łapie się w warunki przepadku pojazdu mechanicznego. Mniej oczywista jest inna kwestia. Kwestia tego czy identyczne konsekwencje dotyczą kierowców prowadzących pod wpływem środka odurzającego.

O konfiskacie pojazdu mówi art. 44b ustawy Kodeks karny. Ten jednak zaczyna się od lakonicznego stwierdzenia "w wypadkach wskazanych w ustawie". W ustawie, a więc konkretnie w art. 178a Kodeksu karnego. Bezpośrednio do przepadku pojazdu odnosi się par. 5, który z kolei odsyła do par. 1 i 4. W obydwu z nich znaleźć można informację mówiącą o tym, że kara odnosi się także do kierujących znajdujących się pod wpływem środka odurzającego. Tu warto zatem wiedzieć, co dokładnie z prawnego punktu widzenia oznacza jazda pod wpływem środka odurzającego.

Pod wpływem a po użyciu środka odurzającego. To granica konfiskaty auta

Warunkiem obligatoryjnej konfiskaty samochodu lub orzeczenia nawiązki w zgodzie z art. 44b ustawy Kodeks karny jest zatem kwalifikacja tego czy kierowca znajdował się w stanie po użyciu środka odurzającego, czy pod jego wpływem. Łapiący się w nową sankcję jest drugi z przypadków. Pierwszy stanowi zaledwie wykroczenie. I tu pojawia się realny problem prawny. Bo przepisy nie przewidują klarownej definicji jednego i drugiego stanu.

Skutek? Organy ścigania wyciągające konsekwencje w stosunku do kierowcy muszą każdorazowo dokonać oceny, w jakim stopniu przyjęty środek odurzający miał realny wpływ na sprawność psychosomatyczną. Nie będzie tu zatem kryterium ilościowego, a behawioralne. Chodzi o faktyczny wpływ na zachowanie. To oznacza nie tylko poważną trudność dla policji i prokuratury. Konieczne jest bowiem specjalistyczne badanie i opinia biegłych. Brak klarownej definicji daje też duże pole do popisu prawnikom broniącym kierującego. Odbieranie samochodów za jazdę po narkotykach nie będzie zatem wcale popularne. W przeciwieństwie do alkoholu.

Jaka jest kara za prowadzenie auta pod wpływem narkotyków?

Rozróżnienie na stan po użyciu narkotyków i bycie pod wpływem środków odurzających ma zasadniczy wpływ nie tylko na kwestię konfiskaty samochodu. Mocno różnicuje też kwestię zakwalifikowania czynu jako wykroczenia lub przestępstwa. To miarkuje wysokość ewentualnych konsekwencji. Możliwości są następujące.

Kara za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu narkotyków:

  • to oznacza wykroczenie,
  • grzywna od 2500 30 000 zł,
  • kara aresztu od 5 do 30 dni,
  • utrata prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Kara za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków:

  • to oznacza przestępstwo,
  • grzywna od 10 do 540 stawek dziennych,
  • kara pozbawienia wolności do lat 3 (do lat 5 w razie recydywy lub wypadku),
  • utrata prawa jazdy na okres od 3 do 15 lat.

PODSTAWA PRAWNA

  • art. 44b ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U.2024.17 t.j.)
  • art. 178 par. 5 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U.2024.17 t.j.)
  • art. 87 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.2023.0.2119 t.j.)

Oceń treść:

Average: 10 (2 votes)

Komentarze

Komunistyczne p... (niezweryfikowany)

Popierdoliło się w głowach rządzącym. Ja rozumiem odebranie prawa jazdy czy też pozbawienie wolności bądź skierowanie na terapie, ale kurwa rzeby odbierać czyjąś własność za cieżko zarobione pieniądze to dla mnie totalne bezprawie i pogwałcenie godności człowieka

Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Tripraport

Słoneczko, świetna pogoda, lasy, łąki, rowerek. Godzina wpadająca w wieczór. Chęć pooglądania widoczków ładnych.

Witam serdecznie.
Pragnę jedynie zaznaczyć z początku(gdyż jest to ważne dla S&S uważam),że  nie jest to moja pierwsza przygoda z tą substancją. Wcześniej zajadałem 12 mg po przeczytaniu jednego raportu z tejże witryny.  Również był rowerek, było cudownie i widoczki były piękne; ciepłe kolorki, pół fazy spędziłem na oglądaniu pól jęczmiennych bodajże. Tym razem spodziewałem się podobnego, no jednak nie.

  • Gałka muszkatołowa

Mój pierwszy kontakt(i chyba ostatni) z gałką.



16:15 Do szklanki wsypałem 4 paczki mielonej gałki Kamis w sumie 60g,

zalałem letnią wodą i po paru minutach zabrałem się do spożycia.


Poszło na 4 razy. Smak okrutny, popijałem herbatą. Później jeszcze zabijałem ten smak musztardą


Po 1,5h lekko zacząłem odczuwać efekty. Zaburzenia widzenia, pojawiały się jakieś niebieskie wędrujące łaty. Cały czas odbijał mi się smak gałki - ochyda, do tego jeszcze zaczął mnie boleć brzuch.

  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Zimny i słoneczny, jesienny dzień. Puszcza Białowieska od strony Hajnówki, droga powrotna przez wspomnianą miejscowość, pokój na stancji.

 

  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Lekkie zmęczenie fizyczne jak i emocjonalne. Przez trzy dni gościliśmy u siebie ojca Kosmo i jego partnerkę. A, że goście to byli zabawowi to i lały się oporowe ilości browarów, a Akodin z Thiokodinem sypały się garściami. Mój organizm przyjął to nadzwyczaj dobrze, a nawet tego wyczekiwał, hehe. Nie mam swobodnego dostępu do ww. substancji. I bogu dzięki. Jedynymi efektami ubocznymi nadmiernego, bądź co bądź, eksploatowania organizmu, była lekka zgaga i niewyspanie, z powodu dzwięków wydawanych przez mojego teścia, kiedy śpi. Przypominają pracujacy kombajn. Decyzja o wrzuceniu tryptaminy była spontaniczna. Reasumując: stan fizyczny: 7 na 10, psychiczny: 9 na 10. Czułam kompletny luz i świadomość, że nic nie ciąży mi nad głową i pierwszy raz od jakiegoś czasu wszystko układa się po mojemu, nawet bez mojej ingerencji.

  Opisywany trip miał miejsce wczoraj, czyli trzeciego maja. Cały dzień (właściwie to tydzień) obfitował w dosyć intensywne przeżycia. Do tego w ostatnim miesiącu pobijam rekordy w częstotliwości jedzenia DXM w dawkach antydepresyjnych. A jak wielu z Was zdaje sobie sprawę, poprzeczkę zawiesiłam sobie wysoko. Ostatnim psychodelikiem jaki przyjmowałam było 2c-t-4 tydzień wcześniej, co w moim przypadku nie powinno mieć wpływu. Poprzednim razem przyjęłam 25 mg 4-aco-dmt i 300 mg DXM.

randomness